Miliony drgnięć, obaw i łez.
Tyle samo rozterek i obolałych serc.
To boli wciąż najsilniej choć nie ma przyzwolenia na ból.
Zamilkłam na dłużej,nie słyszę pukania serca bo puka przerażenie…
A dalej…upadła wiara w człowieka.
Człowiek pogrzebany, zwyczajnie,
niezwyczajnie.
To nie może być prawdą.
Nie zdradzam się.
Nie rozumiem.
Nie!!!
Mirosława Stojak