Pani Halince Birenbaum
Czuje Twój ból w moim sercu.
Płacze. Oczy łzawią, dusza łka.
Boli, bardzo boli, choć na pewno inaczej.
Twego bólu nie określi żaden sposób.
Czuję pustkę, ogarnął mnie przeogromny smutek.
Patrzę bezwiednie przez okno, a widzę, że
kwiaty mokną, ludzie mokną.
Nadchodzą grzmoty i błyskawice.
Przytul mnie mocno, osusz z deszczu.
Wciąż słyszę wrzaski w ciszy,
krzyki zrozpaczonych matek.
Spraw bym nie bała się mrozu i myszy.
Drażni mnie dzwonów bicie w pobliskim kościele
i mgła co ukrywa zbrodnicze miasta.
To też boli, choć na pewno inaczej.
Twego bólu nie można nie poczuć!
Włocławek, 01-04-2014
You must log in to post a comment.